Naruto 379

Based on HisshouBuraiKen's & Carlos Net's trans




Str 01:
Tytuł: Decyzja Jiraiya'i!

Tekst: Szok. Zdumienie. Rozpacz. Nawet ktoś pokroju Jiraiy'i musi zapytać, "Kim...CZYM jest Pain?!"

Str 02:
Tekst: Wreszcie... jeden na jednego! Jiraiya w drodze po zwycięstwo!

Chudy Pain: Kh..Nie mogę się ruszyć...

Str 03:
Jiraiya: Nie będzie więcej przywołań!

Pain: Gha-

Str 04:
Pain: Dostałeś mnie...

Jiraiya: To jest Genjutsu, które paraliżuje twoje nerwy... i twój umysł.
Twoje ciała... wszystkie trzy... nie mogą się ruszyć ani o centymetr.

Str 05:
Pain: Jiraiya-sensei... Nie miałem pojęcia, że jesteś w stanie używać tak niezwykłego Genjutsu.

Jiraiya: Nigdy nie możesz nie przeceniać swoje przciwnika aż nadto, nie ważne co.
Myślałem, że nauczyłem cię tego dawno temu, Nagato...

Jiraiya: Nagato... Wybrałeś złą drogę.

Str 06:
Nagato: Chcę tylko ich chronić.
Nieważne, przez jaki rodaj bólu przejdę.

Jiraiya: Rozumiem...

Chciałem, abyś wzrósł ponad ból, przezwyciężył go,
a nie użył do zniszczenia świata.

Str 07:
Mędrzec Żaba: Ten uczeń będzie zwiastunem wielkiej rewolucji w świecie ninja...

Wreszcie przyniesie pokój dla świata... albo całkowicie go zniszczy.
Rezultatem jego rewolucji może być jedno, albo drugie...

Jiraiya: Przez chwilę...
Myślałem, że to będziesz ty...

Żegnaj.

Str 08:
Pain: AH-GHGH

Str 09:
Jiraiya: To już koniec...

Mama żaba: GHEHEHECK
Tata żaba: KHACK-

Jiraiya: Czy z wami wszystko w porządku?
Tata żaba: Ta piosenka może nieźle działać na struny głosowe. <xD>

Mama żaba: To nie jest łatwe skordynować się dokładnie z Ojcem.
Dlatego nie używamy tego na każde zawołanie!
Masz po tym taki ból gardła i twoja szczęka staje się taka sflaczała...
będę mieć zmarszczki!

Jiraiya: Przepraszam...
Ale będziecie mieć teraz mnóstwo czasu na odpoczynek.

Ja..
Ja wreszcie podjąłem moją decyzję.

Str 10:
Pain: Czy właśnie nie przypomniałeś mi, że nie można niedoceniać swojego przeciwnika,
Jiraiya-sensei?

Str 11:
Jiraiya: Urgh...

Str 12:
Mama żaba: D-dzieciaku, twoje ramię!
Jiraiya: Zauważyłem... <xD>

Tata żaba: Co się do diabła stało?!
Jiraiya: Te twarze są kompletnie inne od tamtych trzech...
Musiał je przywołać wcześniej...

Tata żaba: Wcześniej...
za nim złapaliśmy ich w Genjutsu!!

Nowy Pain xD: Już czas...

Str 13:
brak tekstu xD

Str 14-15:
Pain 1-3: Jesteś świadkiem

Pain 4-6: "Sześć Dróg Pain'a."

Str 16:
Tata żaba: S-sześć...
Jest ich sześcioro...

Mama żaba: Przypatrz się uważniej! Troje, których załatwiliśmy, są także z nimi!!

Tata żaba: Ci nowi musieli wyleczyć tych pierwszych troje jaką techniką...

Mama żaba: Nie ma takiego jutsu, które może wskrzesić trzy martwe ciała!!
Czy oni są wogóle ludźmi?

Jiraiya: Pain...
Czym ty jesteś?!

Str 17:
Pain 1: Imię "Pain..."
Odnosi się do nas sześciu.

Jiraiya: Jak...może być sześć ludzi z Rin'negan'em...

T-ty nie możesz być...

Tekst: Sześcioro ludzi z Rin'negan'em... To przerażająca, prawdziwa forma Pain'a! Widok przeraża Jiraiy'e jeszcze bardziej... Co się teraz stanie?!
Następne wydanie: "To co nazywa się Pain"!!