Code:Breaker
22
Sekretny Uścisk Dłoni
-> RTS Page for Code:Breaker 22
Based on caesarpk's trans
Str 01:
Tekst: Tak jak niebiańska sieć posiada wielkie oczka, a mimo to nie pozwala niczemu uciec, tak nie ma cienia litości w tej demonicznej ręce!
Tytuł: Sekretny Uścisk Dłoni <dosłownie: skrzyżowanie palców>
Str 02:
Maeda: Do zobaczenia później!
?<reszty nie pamiętam xd>: Na razie
?: ...baj...
Shimatsu: Ogami-kun! Uważaj, aby następnym razem nie zrobić sobie krzywdy, dobrze?
?: Taa, taa!
?: Upewnij się, że następnym razem nie staranuje cię jakiś "dziki bezpański dzik w parku"!
Ogami: Taa, wiem.
Sakurakouji: ....
Sakurakouji: Nie mógłbyś wymyślać lepszych kłamstw? "Dziki bezpański dzik?"
Ogami: Nic na to nie poradzę, kiedy jestem ciężko ranny, a w takim przypadku ludzie będą zadawać mniej pytań, jeśli powiem im coś niedorzecznego. <xD>
Sakurakouji: ...Przepraszam, to wszystko moja wina
Ogami: Nie martw się, to moja praca. Poza tym,
Str 03:
Ogami: Pokazałaś mi coś fascynującego...
Sakurakouji: ?
Sakurakouji: Co on ma na myśli? Mówić taki odrażający komentarz...
Toki: Oh, witaj z powrotem, Sakura-chan!
Sakurakouji: Toki-kun!?
Str 04:
Sakurakouji: Dlaczego jesteś przed moim...
Toki: Martwiłem się, że Zabójca Haruto znów po ciebie przyjdzie - ale to tylko wymówka
Toki: Jestem tu, aby spłacić ci mój dług... <do psa = epic xD>
Toki: A masz!
Sakurakouji: Od kiedy oni są tacy dobrzy dla siebie? <xD>
Ogami: Sakurakouji-san
Ogami: Wygląda na to, że miejsce pobytu Haruto nadal jest nieznane, mimo, że Kanda szuka go
Ogami: Kiedy już go wypuścimy, później trudniej go znaleźć gdziekolwiek... czy jesteś tym usatysfakcjonowana?
Sakurakouji: ....
Sakurakouji: Oczywiście, że jestem! Nie pozwolę ci nigdy zabić nikogo więcej!
Ogami: Naprawdę. To bardzo interesujące. <lol, końcówka poprzedniego chapa xd>
Sakurakouji: To nie jest śmieszne!
Str 05:
Sakurakouji: Właśnie, masz z powrotem swoje zdolności
Sakurakouji: Twój stan karzełkowaty/krasnoludkowy przypominał bardzo Nenene-sempai, wiesz? Cóż, rodzeństwo jest do siebie podobne najwidoczniej
Fujiwara: Nenene nie ma brata
Sakurakouji: Ah, właśnie, nie tak dawno, kiedy z nią rozmawiałam, zapytała mnie, kim jesteś.
Sakurakouji: Powinniście już skończyć tą błahą kłótnię czy cokolwiek się to dzieje
Toki: ....
<teraz zauważyłem, że Toki ma kolczyka w uchu, yeah xD>
Sakurakouji: ...Toki-kun?
Toki: W porządku, wejdźmy do środka
Sakurakouji/Ogami: ....
Str 06:
Mama: Witaj w domu!
?: Wygląda na to, że tych dwóch młodych znów do nas dołączy.
Toki: Cześć
Ogami: Przepraszamy za kłopot
?: A jeśli tak się sprawy mają...
?: Bawimy się!!
?: Jedzcie, ile wlezie!
?: O...Ogami...co się stało? Skąd ta rana?
Tato: Cóż, cóż,
Tato: Wygląda na to, że wszyscy już tu są
?: Sz...szefie!? Gdzie ty byłeś...
Str 07:
Sakurakouji: Ojcze! Twoja skaleczenie...
?: Ah, ten chłoptaś Ogami i szef mieli za pewne tę walkę odnośnie Panienki Sakury... <xD>
Tato: Ah, zostałem zaatakowany przez "bezpańską małpę" w parku <teraz niech mi nikt nie powie, że Ogami i Ojciec Sakury nie są do siebie podobni xD>
Sakurakouji: Coo!? Niemożliwe... nie kłam, proszę...
Mama: Sakura-kyun
Mama: Yuki myśli, że Go-kun otrzymał tę ranę, ponieważ tego sobie życzył... więc proszę, nie zadawaj więcej pytań odnośnie tego?
Sakurakouji: Mamo...
Ogami: Oto miecz. Bardzo dziękuję
Tato: Oh, wygląda na to, że używałeś go całkiem dużo w tak krótkim czasie... przydał się?
Str 08:
TV: Takayama Haruo (45 lat), były pracownik i ten, który był podejrzewany o zdefraudowanie 300 milionów yenów z Banku Koudan
TV: Opuścił swój dom i policja szuka jego obecnego miejsca pobytu...
TV: Podejrzany Takayama stracił swoją rodzinę w trakcie strzelaniny mafijnych na ulicy...
Ogami: ...Tak, bardzo się przydał
Ogami: I nie jest dłużej potrzebny... dziękuję.
Str 09:
SFX: Pokój Go-chan i Yuki-chan!
Toki: To jest pokój zbyt podobny do tego, który sobie wyobrażałem...
Toki: Łuups, myślę, że powinienem najpierw tutaj tego poszukać...
Str 10:
Ogami: "Tego"?
Ogami: ...Byłem ciekaw, dlaczego tutaj przyszedłeś, ale... być złodziejem, huh... Tego się nie spodziewałem.
Toki: Idiota, dlaczego miałbym to robić? Szukam po prostu korzeni rzadkiego okazu
Toki: Jeśli widziałeś kogoś takiego jak ona, i to co ona potrafi, możesz trzymać swoją ciekawość na wodzy nawet jeśli nie jesteś oficjalnym obserwatorem?
Toki: Jeśli chcesz się dowiedzieć czegoś o dziecku, dowiedz się o jej rodzicach... nie jesteś tym także zainteresowany?
Toki: Rodzice powinni wiedzieć najlepiej, jak ona rosła... byłoby dobrze, gdybym znalazł jakieś albumy czy pamiętniki...
Mama: Proszę.
Toki: Dziękuję.
<ten panel = bezcenny xD>
Mama: O mój boże! Wy dwoje naprawdę chcecie widzieć album Sakury? Fufufu, tak myślałam, więc wyjęłam je dla was!
Toki: Dzięki...
Str 11:
Mama: Tutaj Sakura po raz pierwszy zrobiła fikołka do tyłu!
Mama: A tutaj jej pierwszy tornister
Mama: Widać tu, jak złapała węża gołymi rękami
Mama: Jej pierwszy dzień w szkole podstawowej, tu festiwal sportowy
Mama: I wycieczka, podczas której wykopała słodkie ziemniaki/bataty. <łoczka Sakury rozwalają xd>
Mama: Popatrzcie na to! To moment, kiedy Sakura po raz pierwszy zjadła sashi z Wasabi w środku!
Mama: Popatrzcie na jej twarz!
Mama: Ah, jest po prostu zbyt śliczna!! ♡ Powinnam była zrobić więcej zdjęć!! ♡
Ogami: Nieważne jak dużo ich zrobiłaś, tyle wystarczy, prawda?
Toki: Hmm... o co chodzi z tymi zdjęciami? Wygląda, że wiele ich jest...
Ogami: Jest ślepa w swojej miłości do dziecka...
Str 12:
Mama: Hufufu, a tutaj ♡
Mama: Nasza trójka robi "Sekretny uścisk dłoni"
Ogami: ....?
Toki: Masz na myśli, "trzymać się za ręce"? <Toki & pies rlZ>
Str 13:
Tato: Sakura, bardzo przepraszam
Tato: Przez tatę doświadczyłaś teraz straszliwych rzeczy...
Sakurakouji: Nie, ale mógłbyś mi powiedzieć, gdzie wczoraj byłeś...
Tato: ....
Tato: Czasami nie możesz nic zrobić, nieważne jak bardzo byś się starał...
Tato: To prawda, że moje istnienie było rezultatem śmierci matki i dziecka, i ewentualnie niebezpieczeństwa twojego...
Tato: Ale zostawić córkę otwartą na takie niebezpieczeństwo zdyskwalifikowałoby mnie jako ojca
Tato: Jeśli nie jestem w stanie ochronić własnej córki... najlepszym wyjściem wydaje się przestać być przywódcą frakcji, jak także Yakuzy...
Sakurakouji: Proszę mi wybaczyć.
Str 14:
Sakurakouji: PEi!!!
Tato: ....!?
Tato: !?
Sakurakouji: Co byś rozwiązał, przestając nim być? Czy nie powinieneś brać odpowiedzialności zabitych na swoje barki?
Sakurakouji: Co by członkowie frakcji, którzy tak cię szanują, zrobili by bez ciebie?
Sakurakouji: Nigdy nie będę się wstydzic być twoją córką choćbyś nie wiem co zrobił!
Sakurakouji: Wierzę w naszą obietnicę, ojcze!!
Str 15:
Ogami: "Sekretny uścisk dłoni"?
Mama: To było wtedy, kiedy Go-kun i Sakura-chan złożyli sobie obietnice, kiedy była malutka
Tato: Sakura, obiecuję ci
Tato: Że nawet jeśli nie opuszczę Yakuzy,
Tato: Nie zrobię niczego, co by miało skrzywdzić kogoś innego
Tato: Poprzez tę "różową obietnicę"
Sakurakouji: "Różowa obietnica..."
Tato: Taa, to przysięga, aby dotrzymać obietnicy
Sakurakouji: Czy jeśli nie dotrzymasz obietnicy, zetniesz swoje różowe włosy?
Tato: ...Cóż, tak właśnie myślałem na początku, ale...
Tato: !?
Sakurakouji: To jest obietnica.. więc żebyś nie cierpiał w swojej karze, jeśli ją złamiesz...
Sakurakouji: Jeśli to pomoże dotrzymać ojcu obietnicy,
Sakurakouji: Sakura zawsze będzie po stronie ojca
Tato: Sakura-chan...
?: I wtedy...
Str 16:
?: Kiedykolwiek to zrobimy, pamiętamy o naszej obietnicy...
?: Tym sposobem łatwiej będzie je dotrzymywać przez cały czas <mina Sakury z tymi łoczkami rządzi xD>
Tato: Sakura-chan!!
Mama: Sakura-kyun ♡
Toki: Ahh... dwójka troskliwych rodziców...
Mama: Go-kun, nasza rodzina jest najlepsza, prawda? Wszyscy są razem. ♡
Tato: To prawda, Yuki-chan ♡
Mama: Więc ktokolwiek źle powie o naszej rodzinie, musi dostać lanie, prawda?
Tato: Hm?
Mama: Wiesz o czym mówię, huh?
Tato: Nie... Nie mów mi... Yuki-chan...
Str 17:
Mama: Jeśli tego nie zrobisz... Dostaniecie tak, gdzie raki zimują i pojmiecie, dranie!!
Mama: Chcecie walczyć, huh?
?: Szalony królik! <xD>
Tato: Yuki-chan...
?: Kto to był? Kto dał jej alkohol? Tylko się napije i masz ci los!
Sakurakouji: Hm, mama jest jednak silna. <xD>
Sakurakouji: Muszę się od niej uczyć
Ogami: Sakurakouji-san
Ogami: Gdzie są albumy, kiedy miałaś mniej niż 5 lat? Nigdzie ich nie mogę znaleźć
Sakurakouji: Oh, one nie istnieją
Ogami: Eh?
Str 18-19:
Sakurakouji: Byłam adoptowana przez moich rodziców
Sakurakouji: Nie ma żadnych moich zdjęć sprzed adopcji
Str 20:
Mama: Już, Sakura, walcz!!
Sakurakouji: Mamo, wygląda na to, że jesteś także w dobrej formie!!
Tato: Sakura-chan... uratuj mnie...
Toki: Ah-ah, my także się niczego nie dowiedzieliśmy
Toki: Ale wygląda na to, że zawsze jesteśmy zabawiani przez Yuki-chan...
Ogami: Tak samo zabawiani, jak przez jej córkę.
Ogami: Rezydencja Sakurakouji rządzi! <on to mówi? xD>
Toki: ?
Tato: Yuki-chan!!
Sakurakouji: Nieźle, mamo!
Tekst: Proste, a zarazem naiwne wyznanie! Zagadka rzadkiego okazu pogłębia się każdej minuty nocy!
next: W następnym numerze przerwa.
Login or register to comment
Benefits of Registration:
* Interact with hundreds of thousands of other Manga Fans and artists.
* Upload your own Artwork, Scanlations, Raws and Translations.
* Enter our unique contests in order to win prizes!
* Gain reputation and become famous as a translator/scanlator/cleaner!