Naruto 460

Based on Carlos Net's trans


Str 01:
Tekst: Nieproszony gość... jaki jest cel Zetsu...?!
Zetsu: Może tak poszukamy razem Sasuke~~~?!
Zetsu: Taa~~~~~~!!

Raikage: !!!!
Raikage: Coś ty powiedział?!!!

Temari: ......Sasuke...?!
Gaara: On.........
Kankurou: Dlaczego miałby być...?!

Choujuurou: ?
Mizukage: Chłopiec z Sharingan'em...
Ao: Ten, który zabił Haku i Zabuzę? <walczył bardziej pasuje>

Danzou: Sasuke tutaj jest...
Danzou: Czy to możliwe, że....../

Akatsuchi: Kto to......?
Tsuchikage: Jestem prawie pewien... że to członek Akatsuki...

Str 02:
Tytuł: Otoczony Sasuke
Raikage: Gdzie jest Uchiha Sasuke?! Odpowiadaj!!
Zetsu: ?!!

Zetsu: T... Ten gość jest niewiarygodnie szybki...!!

Raikage: Jeśli nie odpowiesz, nie będę się powstrzymywał!! <ew. nie okażę litości>
Zetsu: Dobrze więc, dobrze... Myślę, że dam ci wskazówkę...

Str 03:
Raikage: Shii! Idziemy!!
Shii: Tak jest!

Mizukage: Nie było żadnej przyczyny go zabijać!
Mizukage: Gdybyśmy go złapali i przesłuchali, moglibyśmy zdobyć cenne informacje o Akatsuki...!

Gaara: Nie ma żadnego członka Akatsuki, którego można by było zmusić do gadania.
Gaara: Wszyscy oni są nieustępliwi, wszyscy. <ew. Sakury wersja: Akatsuki to hardkory, lol xP>

Mifune: Okisuke, Urakaku... wydać rozkaz zdemaskowania Sasuke.
Mifune: Co więcej, przywołuje przygotowania wojenne, poziom 2. <ew. przygotować drugi batalion>
Samurai: Tak jest!

Raikage: Ty, jednooki Shinobi Mgły.
Raikage: Przypilnuj Hokage!
Ao: !

Danzou: .........

Str 04:
Raikage: Shii! Darui! Wyruszamy!!

Darui: ...Muszę przeprosić za blat i ścianę...
Shii: Zapomnij o tym, Darui... rusz się!

Tsuchikage: Tacy kompletni barbarzyńce...
Tsuchikage: Ten szczeniak z Kumo nic a nic się nie zmienił nawet kiedy został mianowany Kage...

Samurai: Stacja walki, poziom 2. Znaleźć intruza Uchiha Sasuke. <ew. zamiast 'stacja walki, poziom 2' = batalion 2>
Samurai: Wysłać 3 drużyny pod wejście wieży i uformować linię obronną.

Samurai: Zrozumiano.

Karin: ?!
Karin: To jest...

Str 05:
Sasuke: Co się stało, Karin?
Karin: Aktywność Samurajów nagle wzrosła!
Karin: ...Wygląda na to, że nas szukają!

Juugo: Zetsu... to jego robota.
Karin: ......

Samurai: !

Str 06:
Tobi: Może pogadamy, Uzumaki Naruto?
Naruto: ?!!

Naruto: T... Ty...!!

Naruto: Ngh...
Tobi: Ten twój Rasengan...
Tobi: Z pewnością powinieneś już wiedzieć, że nie zadziała.

Str 07:
Tobi: !

Naruto: ?!

Naruto: ?!!

Naruto: Ahhh!!

Yamato: Stój gdzie jesteś, Naruto.

Tobi: Cóż... jak można się spodziewać po Sharingan Hatake Kakashi.
Tobi: ......Jesteś szybki.

Str 08:
Kakashi: Nie pozwolę ci tak łatwo zbliżyć się do Naruto.
Kakashi: Uchiha Madara!

Tobi: Więc z pewnością słyszałeś, co przed chwilą powiedziałem.
Tobi: Żaden atak nie zrani mnie, Uchiha Madarę.

Kakashi: Więc naprawdę jesteś... Uchiha Madara...?!

Yamato: Nie mam pojęcia, czy powodujesz, że twoje ciało znika lub wprawiasz je w niematerialność...
Yamato: ...ale naturalnie musiałbyś stać się rzeczywisty i materialny, aby schwytać Naruto.
Yamato: Inaczej nie byłbyś w stanie go dotknąć.

Yamato: I dlatego zrobiliśmy to.
Yamato: Jesteś teraz na moim terytorium.

Tobi: Hahahah... cóż, nie spodziewałem się, że będzie to bułka z masłem... Ja także mam swoje plany, wiecie.
Tobi: Co ważniejsze, w tej chwili pragnę tylko pogadać.

Kakashi: Pogadać?

Str 09:
Tobi: Dokładnie... Co zrobiłeś, że Pain-Nagato mnie zdradził?
Tobi: Naruto...... Zainteresowałeś mnie.

Naruto: Nic mnie to nie obchodzi!!
Naruto: Co planujesz zrobić z Sasuke?!
Naruto: Mów, co z Sasuke!!

Tobi: Sasuke, eh...?

Kakashi: ......

Yamato: ......

Tobi: Dobrze więc... może być i tak......
Tobi: Opowiem ci o człowieku złamanym do samego szpiku w swoich kościach przez nienawiść i urazę do tego świata shinobi...

Tobi: O Uchiha Sasuke!

Str 10:
Samurai: Już uciekli...

Samurai ?!

Str 11:
Karin: Niedobrze... jest ich zbyt wiele...!
Karin: Jak tak dalej pójdzie, znajdą nas i złapią!

Suigetsu: Zetsu, tak się nazywał ten koleś, taa...? Oh, zapłaci mi za to...!

Samurai: Hah!!

Karin: Więc Samurajowie także mogą kontrolować chakrę...?

Str 12:
Suigetsu: Nie widziałem jeszcze użycia chakry w taki sposób...
Karin: Ah! Sasuke!
Karin: Co on tam sam robi...?!

Sasuke: Jestem w tej chwili... trochę poirytowany.
Sasuke: Jeśli mnie zaatakujecie, nie będę w stanie się powstrzymać...

Samurai: My możemy powiedzieć to samo!!

Str 13:
Samurai: Odparł je?!
Samurai: ...Jego fechtunek szermierczy przypomina nasz własny...

Juugo: Karin. Nie ma dłużej potrzeby namierzać Samurajów.
Juugo: Zamiast tego namierz Danzou.

Karin: Ale co zrobimy z samurajami?!

Juugo: Zajmę się nimi.
Juugo: Po prostu skoncentruj się na Danzou.

Karin: ?!!
Karin: Huh?

Str 14:
Samurai: !!

Suigetsu: Ten gość... po tym wszystkim, co nam mówił o nie zabijaniu...!

Juugo: Co to...?

Str 15:
Karin: Chakra Sasuke wygląda... na inną...
Karin: To nie jest... Sasuke, którego znam... <ew. znałam do tej pory>

Karin: Jego chakra jest mroczniejsza/silniejsza niż nawet w formie Przeklętej Pieczęci Poziomu 2...
Karin: I taka... zimna/chłodna...

Shii: Wyczuwam charakterystyczną chakrę eliminującą inne chakry w szybkim tempie!
Shii: Wielce prawdopodobne, że to chakra Sasuke!
Raikage: Którędy?!

Darui: !
Darui: Raikage-sama... to jest...!

Shii: Bezpośrednio pod nami!
Darui?: To na poważnie......!

Samurai: Więc masz towarzyszy?

Karin: !!
Karin: Coś nadchodzi... coś wielkiego!

Str 16-17:
Sasuke/Juugo: !!

Sasuke: .........

Raikage: (Ty cholerny) Szczeniaku! Nauczę się, aby bać się mego gniewu!! <ew. Czas, abym nauczył cię, jak się bać mego gniewu!!>
Tekst: Nienawiść sprowadza konflikt!! Sasuke napotyka Raikage... zaczyna się walka!!!